O Direct Action
Experience based gear from Poland
Direct Action to polska marka i producent najwyższej jakości sprzętu taktycznego. Naszą grupą docelową są operatorzy jednostek specjalnych wojska i policji państw NATO.
Marka powstała w 2014 roku i została doceniona przez użytkowników końcowych zarówno w kraju, jak i za granicą, ponieważ niezawodność sprzętu jest nie tylko kluczowa dla powodzenia misji, lecz także wpływa na poprawę bezpieczeństwa użytkownika.

Modułowy sprzęt dla operatorów
Naszym podstawowym celem jest tworzenie produktów zgodnie z podejściem „Individual-as-a-system”, a więc tak, by sprzęt był modułowy i nadawał się do modyfikacji zależnie od potrzeb misji.
Nieustannie otrzymujemy informacje zwrotne od operatorów sił specjalnych, dzięki czemu mamy możliwość ciągłego rozwoju w kierunku pożądanym przez użytkowników końcowych.
Naszego sprzętu używają oddziały specjalne z wielu krajów na całym świecie (m.in. w Polsce, Francji, Szwajcarii, Niemczech, Austrii, Grecji, Belgii, Czechach, Słowacji i Litwie). Historia Direct Action jest krótka, ale konkretna i ustawia nas w znakomitej pozycji do dalszego rozwoju.
Historia Direct Action jest krótka, ale konkretna i ustawia nas w znakomitej pozycji do dalszego rozwoju.

Direct Action Timeline
2013
Jako jedni z pierwszych zyskujemy dostęp do technologii cięcia laserowego – to właśnie wtedy powstają pierwsze projekty plecaków i toreb wykorzystujące tę innowacyjną w tamtym czasie technologię.
2014
Powstaje marka Direct Action – początkowo jako linia w obrębie Helikon-Tex, ówczesne logo to kameleon trzymający trójząb, co było nawiązaniem do tzw. Trójzębu SEALs. W marcu na targach IWA w Norymberdze torby i plecaki Direct Action pierwszy raz zostają zaprezentowane przez byłych operatorów SEAL i JW GROM. Zastosowanie technologii cięcia laserowego w produktach okazuje się prawdziwym game changerem.
Wraz z pojawieniem się pierwszych partii sprzętu Direct Action na rynku, otrzymujemy szeroki feedback od użytkowników końcowych. Grzegorz Mieszczak i Adam G. podejmują decyzję o przekształceniu linii Direct Action w niezależną markę, której celem jest dostarczanie najwyższej klasy sprzętu taktycznego dla wojskowych i policyjnych jednostek specjalnych państw NATO. Nowe logo marki przyjmuje minimalistyczną formę – trójkąt złożony z liter D i A, symbolizujący grot włóczni – znak jakości, funkcjonalności i innowacyjności.
Tworząc od podstaw ofertę produktową, chcemy zaznaczyć polskie DNA marki. Aby oddać hołd polskim pilotom walczącym w szeregach RAF-u – od Bitwy o Anglię do końca II wojny światowej – kluczowe produkty Direct Action otrzymują nazwy samolotów, które pilotowali. W połowie roku powstają m.in. Plate Carrier Spitfire oraz Chest Rig Hurricane.
Ściśle współpracujemy z JW GROM, a projektowany sprzęt odpowiada na bieżące, realne potrzeby operatorów. Rozwijamy i ulepszamy naszą ofertę tak, by użytkownik końcowy otrzymał modułowy produkt, który łatwo może dostosować do wykonywanych zadań. Pamiętamy przy tym o niezawodności w kontekście bezpieczeństwa.
Jesienią tego samego roku zostaje uruchomiony pierwszy zakład produkcyjny marki Direct Action w Polsce. Wkrótce potem realizujemy pierwszy przetarg dla jednej z czołowych polskich jednostek specjalnych.
Pierwszym eventem branżowym, w którym bierzemy udział już jako samodzielna marka, jest VII edycja zawodów medycyny taktycznej Paramedyk w Trójmieście - na zdjęciu.

2015
W styczniu startuje nasz sklep na Stany Zjednoczone: us.direcactiongear.com
Do zespołu Direct Action dołącza Grzegorz „Żwiru” Urbański, były operator JW GROM - na zdjęciu.
Na targach Enforce Tac w Norymberdze pokazujemy już pełną ofertę sprzętu taktycznego. Odpowiadamy na potrzeby operatorów i rynku, rozwijamy produkty i poszerzamy asortyment. Tworzymy międzynarodową sieć dystrybucji, wykraczającą poza Europę.

2016
Startuje nasz sklep na Europę: eu.directactiongear.com
Na targach SHOT Show w Las Vegas na stoisku PWS stoi manekin z naszym sprzętem.
W maju podczas targów SOFIC w Tampie prezentujemy prototyp munduru bojowego Vanguard.
Rozpoczynamy pracę nad produkcją w USA, efektem jest: Spitfire Plate Carrier Made in the USA - na zdjęciu.

2017
Nasz Spitfire zostaje wybrany przez JW GROM jako podstawowy plate carrier.
Ponownie odwiedzamy targi SOFIC w Tampie.
W maju podczas targów SOFIC w Tampie prezentujemy prototyp munduru bojowego Vanguard.
Pokazujemy customową wersję peryferii do miękkiej balistyki na NTOA w Phoenix, a potem jedziemy do Utah na Range Day organizowany przez Tac Gas.
Pierwszy raz pokazujemy nasz sprzęt na targach Milipol w Paryżu.
Spełniamy wymagania AQAP 2110:2016 w zakresie procesów produkcyjnych w naszym zakładzie, otrzymujemy certyfikację AQAP i ISO.

2018
Kolejny rok, kiedy dostarczamy nasze produkty do JW GROM.
Na targach EnforceTac odbywa się premiera naszego plecaka Halifax Medium.
Po raz pierwszy mamy swoje stoisko podczas eventu SOFEX.
Prezentujemy markę Direct Action w centrum treningowym króla Abdullaha II KASOTC w Jordanii - na zdjęciu.

2019
Marka Direct Action obchodzi piąte urodziny, nie zwalniamy tempa.
W tym roku do naszych katalogów trafia cały system Spitfire MK II.
2020
Po raz pierwszy prezentujemy naszą ofertę na SHOT Show w Las Vegas.
2021
Pandemia COVID-19, pracujemy po cichu, odwiedzamy jednostki, udoskonalamy ofertę, dostarczamy sprzęt do kolejnych państw NATO.
2022
Rozpoczynamy powrót do aktywności targowej od drugiej wizyty na SHOT Show.
Wybucha pełnoskalowa wojna w Ukrainie, co ma bardzo duży wpływ na naszą branżę.
2023
Trzecia wizyta na targach SHOT Show.
Uruchamiamy dwa kolejne zakłady produkcyjne w Polsce. Dzięki temu cały sprzęt taktyczny, który powstaje pod szyldem marki Direct Action, jest produkowany w naszym kraju, łącznie w trzech zakładach.
2024
Jakość procesów produkcyjnych w naszych nowych zakładach jest potwierdzona certyfikatami AQAP 2110:2016 i ISO 9001:2015.
Otrzymujemy koncesję na obrót balistyką.
Na targach Enforce Tac prezentujemy nową kategorię: odzież, rozwiązania membranowe i ocieplające.
Na targach MSPO prezentujemy nowość w ofercie Direct Action: peryferia balistyczne - na zdjęciu.
Trwa intensywny rozwój.
